ławy zalane
Data dodania: 2013-05-25
Piątek, 17.05.2013
Cel na dzisiaj: wykopać i zalać ławy. Ponieważ teren jest gliniasty a wiosna w tym roku mokra to chcemy wykopać i zalać ławy jednego dnia. Dzisiaj zarówno pan koparkowy jak i murarze byli punktualnie o 7. Koparki przyjechały dwie tak aby udało się wszystko zrobić na czas. Beton zamówiony na 15.
Starszy pan koparkowy zabrał się za dom a młodszy za garaż.
Już na samym początku pojawił się pierwszy problem. Na ścianie południowej domu została przerwana rurka melioracyjna a z niej zaczęła płynąć woda i zalewać fundament. Całe szczęście szybko została zaślepiona i szkody nie były duże.
Podobne sytuacje były jeszcze na jednej ścianie domu i dwóch garażu ale i w ich przypadku rurki zostały zaślepione. Dodatkowo spisałem miejsca wystąpień rurek tak aby później je połączyć omijając budynki coby uniknąć później problemów z nadmiarem wody na wokół domu.
Gdy panowie koparkowi pracowali my pojechaliśmy po wcześniej przygotowane zbrojenia. Transport ich był trochę kłopotliwy ze względu na ich długość. Najdłuższe belki miały ponad 15m więc mogliśmy je przewieść tylko w taki sposób.
Ok 13 fundamenty były wykopane i murarze zaczęli układać zbrojenia.
O 14 przyjechał kier-bud, obejrzał zbrojenie i sposób jego ułożenia. Nie miał zastrzeżeń więc panowie murarze kontynuowali swoja pracę.
Gdy doszli do ściany północnej pojawił się kolejny problem. Okazało się, że podczas przygotowywania zbrojenia pominęli dwa kawałki tejże ściany. Całe szczęście, że stali zakupiłem więc, tak na wszelki wypadek, więc szybko dorobili brakujące dwie belki.
Beton przyjechał z małym opóźnieniem ale szybko się ustawił i już po kilku był gotowy do pracy. Przed samym rozpoczęciem jeszcze szybko spojrzałem na rozłożone zbrojenie, czy przypadkiem, któreś nie spadło z podpórek i czy ogólnie wszystko jest ok, dzięki czemu zauważyłem pierwszą wpadkę ekipy. Zbrojenie na ścianie północnej (to co przyjechało później) leżało w niektórych miejscach na ziemi. Panowie murarze szybko poprawili je i mogliśmy zacząć lać beton.
Pierwsza grucha poszła szybko ale już za chwile była następna.
Po niej jeszcze dwie następne i po wylaniu 38m3 betonu w ziemię ławy były gotowe.
Całość prezentuje się tak:
Oczywiście nie zapomnieliśmy zrobić przepustów do wodu i kanalizacji. Ponizęj widać wyjście do wody.